wtorek, 27 listopada 2012

Przedświąteczna Wena

Ponieważ dla mnie czas oczekiwania na święta płynie żółwim tempem to zawsze "łapie" mnie wena:P By czymś się zająć i nie upiec doku z piernika zbyt wcześnie :)
I właśnie z tejże weny powstała lampa:) Pierwsza z trzech , które powstaną. Jednak zadanie jest nieco czaso i pracochłonne , więc 2 pozostałe pojawią się pewnie do końca tygodnia:) .








Mam nadzieję że Wam się podoba :) 
Miłego Dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz