piątek, 11 stycznia 2013

Domowy Fast food

Pisząc o jedzeniu zgłodniałam....
I zapytałam mojego 2,5 latka co dzisiaj na obiad...Odpowiedz była szybka i bardzo mnie zaskoczyła...



No i mamy domowy fast food 
Zrobienie domowej pizzy zapewnia wielką frajdę. Jasiek dzielnie mieszał cicho i smakował dodatków.
Przepis na ciasto:
400g mąki pszennej
25g świeżych drożdży
3/4 kubka letniej wody 
łyżeczka cukru 
łyżeczka soli
3 łyżki oliwy z oliwek
Mąkę mieszamy z solą wsypujemy do miski. Robimy na środku wgłębienie i wlewamy wodę wymieszaną z drożdżami i łyżeczką cukru. Przykrywamy ściereczką i odkładamy na 10 minutek w ciepłe miejsce by zaczyn zaczął pracować. Pojawia się piana. Wszystko ze sobą po tym czasie mieszamy do momentu aż ciasto zacznie się odklejać od rąk. Odkładamy pod przykryciem do momentu aż ciasto podwoi swoją objętość. Ja nie lubię za cienkiego ani za grubego ciacha więc po 30 minutach wyjęłam ciasto i jeszcze raz zagniotłam około 5 minut. 
Kiedy ciasto rosło zrobiłam 
Sos pomidorowy:
pół pomidora pokrojonego w kosteczkę
pół łyżeczki masła
łyżeczkę przecieru pomidorowego
zioła : ja dałam bazylię i oregano 
sól
pieprz 
ząbek czosnku
Sos robię dosłownie chwilkę:
Masełko , pomidory podsmażam , dodaje sól , zioła i polewam troszke wodą. dodaję przecier i chwilkę gotuję aż część wody odparuje by zrobiła się pasta Na koniec dodaję czosnek pokrojony w drobną kosteczkę i gotowe:)
Drugim sosem który zrobiłam to sosik śmietanowy :
pół szklanki smietany 
pół cebulki pokrojonej w drobną kosteczkę
2 ząbki czosnku
sól pieprz
Odrobinę masełka 
Cebulkę wrzucam na masełko, po 2 minutach dodaję czosnek i po minucie wlewam śmietanę 12-tkę
wszystko doprawiam sola i pieprzem. Po 3-4 minutach sosik gęstnieje. Jak troszkę ostygnie dodaję starty drobno żółty ser i mieszam. 
Dodatki które dodałam do pizzy:
papryka czerwona
pieczarki
szyneczka pokrojona w kosteczkę
kilka kawałków kabanosa
ser wędzony



Na blaszkę położyłam folie do pieczenia , wysmarowałam oliwa z oliwek. rozłożyłam ciasto na blasze. Chciałam równo :):) Ale tylko chciałam! Piekarnik nagrzany wcześniej do 200 stopni:)
I tak na ciasto położyłam sos pomidorowy :
           sos śnietanowo serowy
i dodatki a na top plasterki sera wędzonego. 15 minut w piekarniku i gotowe:)
Jasiek "podszypuje "do tej pory pizzę która czeka na tatę aż wróci z pracy:)









Smacznego!


O jedzeniu...Zdrowym i nie zabierającym duzo czasu

Dziń Dybry!:)
Dziś przyszłam troszkę pogadać o jedzeniu.
Moim marzeniem jest by większość ludzi przestała używać tzw. "gotowców". Ktoś kiedyś nam wmówił że używanie gotowych fixsów , mixów , veget , znacznie skraca czas przygotowania potraw... Troszkę prawdy w tym jest , jednak tak na prawdę potrzebujemy więcej czasu tylko do przygotowania tak zwanej podstawy. Dla mnie podstawą jest rosół. Gotuję go raz w tygodniu. Zjadamy sobie z makaronem a resztę , która zostaje dzielę na porcję i zamrażam. To wspaniała podstawa do zup , sosów itp. Tak bardzo potrzebna nam w okresie kiedy warzyw sezonowych praktycznie nie ma. Będę starała się z biegeim czasu podawac przepisy na szybkie smaczne dania , które nie wymagają od nas godzin spędzonych w kuchni , a są zdrowe i przede wszystkim pozbawione glutaminianów sodu i innych wspaniałości :)
Dzisiaj podam Wam przepis na rosół. On nie wymaga dużo pracy Sam się robi:) Potrzebujemy :
Kurki zagrodowej rosołowej. 
5l wody
3 marchewek
2 pietruszek
0.5 średniego selera
3 opieczonych nad ogniem cebul
pęczka koperku
pęczka natki pietruszki
3 ziarenka pieprzu
Kurę dokładnie myjemy, zalewamy wodą. Zagotowujemy i zmniejszamy ogień na bardzo malutki. Gotujemy pod przykryciem 1h- 1,5h. Zbieramy "szumowiny" Po tym czasie dodajemy warzywa wraz z natkami pietruszki i koprem i na wolnym ogniu gotujemy wszystko jeszcze 2-2,5h . Po tym czasie solimy , doprawiamy pieprzem , pokrojoną natką pietruszki. 
Taki rosół to naturalny antybiotyk. Chroni nas przed chorobami , uodparnia , dostarcza mnustwa dobroczynnych składników dla naszego organizmu. Pomaga w stanach chorobowych szybciej zdrowieć. Można 15 minut przed końcem gotowania dodać do niego ziół: Dla chorych na zapalenie płuc lub oskrzeli zaleca się dodać Omanu Wielkiego , ale tylko w pierwszych najsilniejszych dnia choroby (bo oman to ziele mocarne podaje się go tylko w ostrych stanach chorobowych płuc i oskrzeli) *podaje się go do momentu aż chory nie poczuje się dużo lepiej. Jak ,tak się stanie od razu odstawiamy oman.
W okresie przeziębień dobrze jest dodać Kurdybanka , on nas dodatkowo uodporni. My lubimy wiosną i latem dodac do rosołu pokrzywę i liście mniszka (mleczu), które cudnie wpływają na nasz organizm. Dodają sił! Pięknie oczyszczają cały organizm. Te dwa ziółka uwielbiamy dodawać do wiosennego śniadania. Twaróg z pokrzywą i mniszkiem , szczypiorkiem i koperkiem , to najlepsze śniadanie na świecie:) Już nie mogę się doczekać wiosny....
Rozmarzyłam się a tutaj o rosole miało być:) 
Rosołek tak ugotowany jemy sobie w dzień jego przygotowania z kaszą jaglaną lub z makaronem :)A resztę przecedzam i dzielę na porcje i zamrażam. Póżniej tylko wyjmuję rano pojemniczek i dodaję do większości rzeczy które gotuje w tygodniu. Z mięska z rosołu robię różności. Np.: kotleciki mięsno warzywne z ziołami : Wszystko mielę , dodaję jajko , świeże zioła, panieruję np w zmielonych orzechach włoskich, laskowych lub pistacjach z dodatkiem startego żółtego sera i zapiekam w piekarniku do zrumienienia:) I pyszny obiadek gotowy. I Jasiek , który kręci nosem na warzywa zajada ze smakiem , co mnie bardzo cieszy:)
Będę starała sie z biegiem czasu umieszczać także moje pomysły na przemycanie warzyw dla dzieci. Może się to którejś z Mamuś odwiedzających mojego bloga przyda:)

A może chcielibyście się czegoś dowiedzieć? Może coś pominęłam. Zapraszam serdecznie do dyskusji. 
Miłego Dnia!

środa, 9 stycznia 2013

Troszke o ziołach i jedzeniu bez chemi...

Przede wszystkim chciałam Wam życzyć wszystkiego dobrego w Nowym 2013 roku! Przede wszystkim spełnienia marzeń!!!
Dziś zacznę cykl postów na temat ziół i zdrowego jedzonka. Nie jestem fanatykiem Ekologicznym , jednak zioła i zdrowe jedzenie bez dodatków "ulepszaczy" towarzyszy mi od urodzenia. Zapach rumianku , szałwii ,mięty kojarzy mi się z dzieciństwem Pamiętam jak przychodził lipiec i czekałam na moment , kiedy wybiorę się z Babcią moją kochaną z koszykami na wyprawę "lipową"! Pamiętam zapachy i harmider  w kuchni związany z robieniem przetworów na zimę... Soki z czarnego bzu, malin , jagód. Suszenie ziół : szałwii, dzikiej róży , lipy , tak by cała rodzinka była zaopatrzona w naturalne leki przeciw grypie , bólom brzuszków itp... Piękne czasy o których zapomniałam. Ale na szczęście ponad 2,5 roku temu urodził się nasz Jaś i wtedy wspomnienia wróciły wraz z chęcią uchronienia i zabezpieczenia mojej kochanej rodzinki przez choróbskami i wszelaką chemią która jest tak wszechobecna! Zaczęliśmy się zdrowiej odżywiać , patrzeć na etykiety, szukać zródeł zdrowego pożywienia itp. Przez przypadek trafiłam na książki Pani Stefani Korżawskiej. To wspaniała Kobieta , która natchnęła mnie i zmieniła całe moje życie i mojej rodziny!
Gorąco polecam jej książki.
Po tak długim wstępie - przejdę do meritum.
Dziś przedstawię kilka ziół , które pomogły nam się uodpornić i mieszankę , która skutecznie walczy z przeziębieniem.
Ziółko , które popijamy praktycznie cały rok to wspaniały -polski i niestety niezauważany przez nas i zapomniany Kurdybanek . To ziółko pysznie i świeżo smakuje i na prawdę skutecznie chroni nas przez chorobami. Kurdybanek parzy się 1 łyżkę na szklankę gorącej wody. Zaparzając pod przykryciem 15 minutek. W okresie zimowym , gdzie nasze organizmy potrzebują siły rozgrzewającej polecam również piękną i cudnie pachnąca Macierzankę Parzymy jak wyżej a Macierzanka w połączeniu z Babką Lancetową to wspaniały lek na kaszel! Na kaszel wspaniały jest także sok z Czarnego Bzu Ale musi być podawany na ciepło. A jak kaszel jest bardzo uciążliwy to do momentu kiedy nie zelży powinno się podawać po łyżeczce bardzo ciepłego soku co pół godziny. DZIAŁA! 
Podam jeszcze przepis na herbatkę zwaną Ambrozją Antyprzeziębieniową wg Stefanii Korżawskiej:
Kwiat Lipy- 50g 
Kwiat bzu czarnego-50
Owoc jarzębiny-50g 
Ziele Macierzanki-50 g
Zioła wymieszać : 4 łyzki mieszanki wsypać do garnka i zalać 4-5 szklankami wody. Zagotować i zostawić pod przykryciem na 15 minut do zaparzenia. Po tym czasie napar przecedzić dodać miodu lub soku z malin. Tak by napój był słodki. Zagotować i sobie popijać taką herbatkę na gorąco przez cały dzień.
Na zdrowie!

Raz w tygodniu gotuję duży garnek rosołu z kurki zagrodowej z warzywami. Gotowany minimum 4h To cudowny naturalny antybiotyk. Ale o rosole postaram się napisac następnym razem:)

Jeżeli macie jakieś pytania Serdecznie zapraszam do kontaktu w komentarzach lub na maila
Miłego i ciepłego Dnia!